Przejdź do głównej zawartości

3

Liczba 3 jest symbolem intuicji, magii, sił twórczych i radości, którą niesie korzystanie z nich. Reprezentuje również Czas, składający się z trzech elementów: już poznanego i doświadczonego zwanego Przeszłością, właśnie przeżywanego zwanego Teraźniejszością oraz nieznanego i niepewnego, zwanego Przyszłością. W ten sposób trójka symbolizuje przeistaczanie się tego co znane, aby wyłonić rzeczy nowe i nieznane, czyli siły twórcze drzemiące w każdym z nas.


Życzę Ci synuś bys wyłonił z siebie wszystko co najlepsze:)

Komentarze

  1. Dołączam się do życzeń - mama najlepiej wie czego synowi potrzeba:)
    PeeS. Przyjmuje to za dobra wróżbę - kod weryfikacyjny jaki musiałam przed chwilą wpisać to "beate";))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodziaki buziaki z okazji pięknej urodzinowej, uściski dla mamy i synka!

    OdpowiedzUsuń
  3. i ja życzę wszystkiego co najlepsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trójka jest uważana za liczbę doskonałą, przynoszącą szczęście. Dużo szczęścia Doskonałemu Trzylatkowi :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Wszystkiego najlepszego. No wielki facet już wyrósł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego Naj :) Kochane Maleństwo :) Oby znaczenie tej liczby spełniło się w jego życiu, co do joty :)

    Pozdrawiam serdecznie, Madziu ciebie i synka :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rzecz o zaufaniu w połączeniu ( czyli) nie musisz się tego uczyć w szkole, doświadczenie jest nauką powszednią.

karmienie duszy

  Wolę karmić duszę na łonie przyrody niż w świątynnych murach i jest mi z tego powodu niezwykle lekko.  Dokarmianie zwykle odbywa się na aluminiowych rumakach z wiatrem we włosach. Wieki temu popędzalibyśmy pewnie koniki po stepie, dziś sunęliśmy nadwiślańska trasą rowerową z Gorzowa do Okleśnej. Spory odcinek, bo 60 km tam i z powrotem, ale bardzo urokliwy i po płaskim :) W moim przypadku nigdy nie jest od do, bo we krwi mam kluczenie.  Tyle ciekawych miejsc po drodze. Dziwne strachy na wróble i inne ptasiory ubrane w białe kitle, albo pomarańczowe kapoki. Rzeczne zaułki, meandry, brzydkie kaczątka tuż przed transformacją, i te pozytywne kolory słoneczników, kukurydzy i różnej maści ziół. Cudnie!   Kiedy mijaliśmy rowerzystów bijących życiowe rekordy miałam ochotę napisać na asfalcie " Poczuj jak pachnie teraz powietrze". Ale co kto lubi...        

dalekosiężnik wzrokowy

Zrobiłam z blogowych wpisów mozaikę i się prawie popłakałam, a na pewno oczy się zaszkliły. Mozaiki są zdradliwe. Pochlipałam nad tymi wszystkimi blogami, co ich już nie odnajduję, co do nich zabarykadowano drzwi, co to o sobie zapomnieliśmy. Zasmuciłam się z powodu wszystkich ludzi, którzy już nie piszą, bo odeszli w zaświaty albo piszą, ale emigrowali w inne blogosfery. Zastygłam na kilka chwil podczas czytania własnych słów sprzed lat kilku. O mamo, jak dobrze, że tego bloga mam. Kawał życia, okruchy historii, tyle przetrawionych myśli. li. Wzrusz!