Dlaczego śmierć nie miałaby być piękna? Jest tak naturalna i powtarzalna. Jest elementem garderoby ciała, dlaczego więc nie zachwycać się nią jak broszką spiętą z istnieniem? Tylko nieprzywiązanie do tzw. życia to umożliwia, albo myślenie o nim (życiu) jak o perpetuum mobile w którym śmierć jest przecinkiem. Śmierć jest jak kwietna łąka pośród pożogi, bo bywa wybawieniem, ale głównie po prostu JEST. I te refleksje pojawiły się po filmie " Civil war' który ma odzwierciedlać niepokoje zza oceanu dotyczące politycznych rozłamów i rewolucji, ale moją wrażliwość ukierunkował w inne rejony. Otóż bardziej zafascynowały mnie wewnętrzne procesy bohaterów, dziennikarzy którzy rejestrują aparatem trawioną wojną domową rzeczywistość. Dla nich śmierć jest kompanem, z którym się układasz lub wojujesz, a każdy z nich balansuje na tej linie na swój sposób. Bo zycie i śmierć są sobie takie bliskie jak bliźniacze rodzeństwo. Śmiało nazywam wojną cywilną również tą, którą toczymy wewnątrz. Kied...
cyfrowy ;]
OdpowiedzUsuń(u)lotny :)
OdpowiedzUsuńkobiety to z tymi cyferkami miewają zazwyczaj problem:) Twoje trójeczki i czwóreczki prześliczne - więc problemu ni ma! Buziaki pod ten tatoo!
OdpowiedzUsuńCiekawe! Świetne zdjęcie. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńCyfrowy i ulotny...no tak. Lata lecą, cyferki przeskakują, tego co już za tobą nie wymażesz, wszystko się sumuje :)
OdpowiedzUsuńJoasiu droga:) ja się do wieku otwarcie przyznaję bo w ten sposób go oswajam.
dziekuję Doro:)
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńmoże starzejemy się zewnetrznie, ale piękniejemy WEWNETRZNIE :))
buziaki przytulaki!
dobrego:) wielocyferkowego:)
OdpowiedzUsuńNie no, fajne ujęcie sprawy :) tak minimalistycznie i nowocześnie się wypowiedziałaś :) Wszystkiego najlepszego, Happy 34! :)
OdpowiedzUsuńNowy, piękny tatuaż :)
Magdo, dawno jak ja u Ciebie nie byłam!!! Czas już mi nie pozwala "oblecieć" wszystkie blogi, utonęłam w morzu subskrypcji i w oceanie hand-made, ale Twoj blog zawsze pamiętam ;)
Phi... Ja ma znacznie bardziej "wyraźny" tatuaż:D
OdpowiedzUsuńRączka się omsknąła....
OdpowiedzUsuńpzdr
świetna kombinacja 3i4 świetnie do siebie pasują...noszę taki sam ;-)
OdpowiedzUsuńI jeszcze raz buziaki urodzinowe!
OdpowiedzUsuń;) a to Ty na tym zdjęciu???? :) bardzo dobre ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Magdo ;) grunt to mieć pomysł ;D ale owszem, namieszłam dosłownie i w przenośni :)
No to najlepszego!!!! 34 to piekny wiek:)) Ja wlasnie zaliczylam 57 czyli o cale 23 wiecej i tez jestem szczesliwa, wazne, ze sie licznik kreci:)))
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za pozostawione słowa i życzenia:)
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności i garść spełnionych życzeń ślę bliźniaczej duszyczce!!!
OdpowiedzUsuńTaki tatuaż zdobi nas najpiękniej!!!