Przejdź do głównej zawartości

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody.
Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię...

Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy.
Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys
 W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.
 To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek.

Magdalena

joanna
agnieszka
patrycja
adam
zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:)
Jakie jest ?

Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych...

Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)
 Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam, potem jak już jestem z dala od miejsca "zapalnego" z np. żelazkiem, czy w(y)łączoną prostownicą, zatanawiam się czy na pewno łapałam za wtyczkę i wyciagałam z gniazdka.
Dzisiaj przy wyłączaniu żelazka powiedziałam sobie BIEDRONKA...ot tak,  eksperymentalnie. Wiecie co? Podziałało! Jak juz byłam daleko od domu i zaczęły mnie elektryzować pytania, pojawiła sie owa fantastyczna biedronka wyciągająca z gniazdka kabel i juz byłam wolna od wizji zajmujących sie ogniem ręczników.
Czasem absurd nas ratuje od uporczywych pytajników, zreszta w róznych innych sytuacjach tez...
. Umysł lepiej zapamiętuje rzeczy nietypowe. Radze wypróbować;)


Żeby jeszcze namieszać w tym tyglu różności, dodam country-fotki ;)

Mój schłodzony, subiektywnie doprawiony wywar z wioszczyzny podkrakowskiej :




miałam tyle pomysłów na tytuł....i co ?

..a niech zostanie...


Komentarze

  1. ach! dmuchawki! moje ulubione:)Patrzysz jak artysta i ja mogę się tylko cieszyć, że pozwalasz mi widzieć świat swoimi oczyma! O kłamstwie nie ma mowy! Nie pomyślałam nawet jaki kolor ma energia imienia - a przecież ma!!! Podobnie jak wszystko inne na ziemi:)

    Ponieważ z czasem proces postępuje..:))) to będzie bardzo bardzo duża biedronka - moja miałaby rozmiary krowy w kropki!

    Mami wyjaśnij mi jak użyć edytora tekstów? Piszę wpis w wordzie i wklejam do tego okienka z html. To drugie z tekstem nie publikuje.

    Jaki zestaw kolorów miałaby Gabriela???

    OdpowiedzUsuń
  2. w moim domu już jako anegdotki opowiada się o moim zastanawianiu czy aby żelazko (tudzież prostownice) wyłączyłam...
    więc coby im zamknąć buzie zaczęłam rozmawiać z wtyczkami, gdy je z kontaktu wyłączam - np. "Tak paskudo, wyłączyłam Cię, już nie będę się nad tym zastanawiała" - plus wbijam w wtyczkę wzrok...
    ale sposób na biedronkę coś bardziej mi się podoba..wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, słońce :)

    Moje imię byłoby w tonacji: szmaragdowo-lazurowo-fioletowo-brązowo-zielonej :) Ciapnęłabym też ociupinkę pomarańczy i granatu. A co do pomysłu na "sklerozę"* genialny. Wiesz, skorzystam z niego... Bo ja dosłownie zapominam o wszystkim. O wyłączeniu gazu, o zakręceniu wody, o ubraniu butów przed wyjściem z domu... :D Jak podziała, dam znać... A wtedy trzeba to będzie upublicznić i opatentować moja droga :)

    Pozdrawiam cieplutko, Biedroneczko :)) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się tak uwarunkujesz, to bez biedronki już nie wyłączysz :D
    Pisanie kolorami przypomina mi ten numer z synestezją. Fajna sprawa.
    Tygrys przy konewce wspaniały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje imię dziś jest tęczowe. Bo tak się czuje. Nareszcie ruszyło coś co spało i nie chciało się obudzić. Nie wiem jaki będzie jutro. Może szarobure? jak dzisiejsza pogoda?

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje imię dziś jest żółto - niebieskie... jak w piosence, mój świat jest dziś żółto - niebieski...

    Fajne zdjęcia i te bzy... ech, majowo zupełnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. zdjęcia ... to ze słońcem i ... te dmuchawce ... ach!
    kolorowe imię? hmm... muszę spróbować (choć brzmi tak jak Twoje, nadałabym mu innych kolorów).

    pomysł z biedronka jest przedni...


    pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
    odwdzięczam się i również obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładny kotek i konewka.
    Orzeźwiające.

    OdpowiedzUsuń
  9. Napisać imię kolorami... spróbuję.
    A kotek jakby zdziwiony ;-) Pozdrawiam. a.

    OdpowiedzUsuń
  10. Biedronka może być Twoim wynalazkiem.Opatentuj. Genialne.
    Zdjęcia ładniutkie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Słońce uchwycone- miodzio! Co do agd to ja mam metodę mówienia sobie, że wyłaczam np żelazko w środę, kiedy właśnie to robię, bo potem wydawało mi się, że pamiętam fakt wyłaczania z poprzednich dni:-) każdy ma swojego bzika:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mogę odpowiedzieć Jonannie1966 - Gabriela ma kolor niebieski- od granatu do wodnistego blue:)
    Przepiękne zdjęcia!!
    Co do biedronki to przykładam się do zdania Magenty, ja w ten sposób przywiązałam się do pewnych dziwacznych zachować, które mnie osobiście pomagają ale dookoła widzę grozę w oczach. Np. kiedy zamykam drzwi na klucz muszę sobie wyrecytować pewien niecenzuralny wierszyk.:) itd.itp.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zamknęłam oczy, żeby skojarzyć moje imię z kolorem i od razu pojawiły się różne odcienie czerwieni ! Jest to zaskakujące, bo nie należy on do kanonu moich ulubionych, jedyne co w moim wyglądzie jest czerwone to niekiedy paznokcie (no i nos - zimą). Ale jeśli pomyśleć o moim charakterze to... cóż - czerwony jest zdecydowanie na miejscu (i nie zawsze jestem z tego zadowolona, a co dopiero moje otoczenie).

    Robisz super zdjęcia, moim faworytem jest to z kotem i konewką !

    Chyba wykorzystam Twój biedronkowy pomysł - ja mam podobną obsesję, dotyczy ona jednak bardziej bardziej gazu, okien i drzwi ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkimi twoimi wywodami , kłamaniami , koloryzowaniami , fotografiami jestem zachwycona ;-))) do czerwoności .buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale piękne ujęcia!!! :)
    Nie widzę nic złego w zmianie zdjęć, w ich przerabianiu, dodawaniu różnych efektów. To dla mnie tworzenie :))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyszłam za Tobą, mam Cię w obserwowanych Blogach, na razie niewiele pisałam, najpierw musiałam zacząć i to trochę trwało, ale odkryję wszystkie możliwości to będzie lepiej. W końcu kiedyś będę szczuplejsza i nie będzie już tematu odchudzania w roli głównej.... Acha, tu mam inny nick, ale ja jestem ta sama Alicja = Alunia1960 Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  17. moje imię ma dziś kolor jasny zielony, coś na wzór młodej trawy :)

    Pieprzu ja bardzo chciałabym poznać ten wierszyk :D

    Zdjęcia bardzo fajne a nawet jeśli czasami trzeba coś ukryć, dodać, delikatnie poprawić to tak jak napisała IW dla mnie również to tworzenie :)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

śmierć jest przecinkiem

Dlaczego śmierć nie miałaby być piękna? Jest tak naturalna i powtarzalna. Jest elementem garderoby ciała, dlaczego więc nie zachwycać się nią jak broszką spiętą z istnieniem? Tylko nieprzywiązanie do tzw. życia to umożliwia, albo myślenie o nim (życiu) jak o perpetuum mobile w którym śmierć jest przecinkiem. Śmierć jest jak kwietna łąka pośród pożogi, bo bywa wybawieniem, ale głównie po prostu JEST.  I te refleksje pojawiły się po filmie " Civil war' który ma odzwierciedlać niepokoje zza oceanu dotyczące politycznych rozłamów i rewolucji, ale moją wrażliwość ukierunkował w inne rejony. Otóż bardziej zafascynowały mnie wewnętrzne procesy bohaterów, dziennikarzy którzy rejestrują aparatem trawioną wojną domową rzeczywistość. Dla nich śmierć jest kompanem, z którym się układasz lub wojujesz, a każdy z nich balansuje na tej linie na swój sposób. Bo zycie i śmierć są sobie takie bliskie jak bliźniacze rodzeństwo. Śmiało nazywam wojną cywilną również tą, którą toczymy wewnątrz. Kied

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze.