Przejdź do głównej zawartości

kuball

Kuball jest nowatorską dyscypliną sportu domowego najwyższej kategorii - DACH ( Domestic Activity for Children). Zaraz po water-solo, który proza życia nazywa banalnie - myciem naczyń, jest najbardziej popularną dyscypliną kształtującą zręczność.
 W skrócie rzecz polega na tym by kubistyczną budowlę, najlepiej z tworzywa polistyrenowego jednorazowego użytku, zmieść z powierzchni płaskich za jednym zamachem.
Zamachu dokonujemy przedmiotem kulistym.
Jak widać zasady są  proste, jak kąty do których zawodnik trafia.
 Wszelkie prawa nie są zastrzeżone.

Komentarze

  1. O, trzeba będzie wprowadzić nową dyscyplinę olimpijską :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ach, to rozwalanie jest najfajniejsze:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami mam wrażenie, że w zabawie nie budowanie a właśnie rozwalanie jest najfajniejsze;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ mi się spodobało to, że nazwałaś zmywanie naczyń "water-solo". Gdyby tak każdą naszą czynność rozpatrywać w ramach zabawy to na pewno żyłoby się nam lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I nazwa i w ogóle - bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  6. opis - mistrzostwo świata, dyscyplina sportu - też niczego sobie :)to teraz biegiem do DDTVN, Pytania na śniadanie, a NAJlepiej do MAM TALENT - syn zacznie na rodzinę zarabiać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. :) Super pomysł! A jakie zaangażowanie i skupienie potomka :) Rewelacja!
    Trzeba będzie wypróbować na znudzonych tonami kolorowych zabawek dzieciarach rodzinnych. Ciekawe czy zda egzamin?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys  W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.  To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)  Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze. 
Wczoraj miałam niespokojny wieczór z kołtunem niespokojnych myśli. Czuję się przez nie splątana, a przez szczeliny ulatuje siła, energia i spokój. Zaczynam szukać tej siły i spokoju poza sobą i znajduję mentalną sukienkę w kolorze krwi. Znajduję tez splatane gałęzie, drzewa, skały i piach. Czasami, żeby odnaleźć w sobie lepsze miejsce, muszę podążyć czyimś śladem. Ścieżek jest wiele, to może być, zwyczajnie, piosenka. z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy czują się podobnie i potrzebują podobnego lekarstwa.