Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta. To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;) Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,
gdyby to był FB, kliknęłabym "LUBIĘ TO" ;)
OdpowiedzUsuńmłodzież w przedszkolu angielskiego się uczy ??
OdpowiedzUsuńHelp! zabrali mi help z masłem;D
OdpowiedzUsuńależ dziś wesoło w skrzypie trawi :)))
OdpowiedzUsuńa to ci ciekawa żarówka- energooszczędna?:)
OdpowiedzUsuńja: Jagna, klej po angielsku to GLU.
OdpowiedzUsuńJagna: nie mamo, klej to klej
ja: ale po angielsku to GLU
Jagna: nie, klej to klej!
i weź tu wytłumacz dziecku, nie?
:))))
Dziecku nie raz po prostu nie da się wytłumaczyć. Ale od dziecka zawsze można się uczyć. Samych dobrych rzeczy :))
OdpowiedzUsuńHelp z masłem i miodem a do tego kakałko :) Super fajne. Dzieci są niesamowite - naprawdę.
OdpowiedzUsuńNad ziemia kulską te chwilę kombinowałam :D Dobre!
OdpowiedzUsuńhIHI...ma potencjał:)))
OdpowiedzUsuń