Dlaczego śmierć nie miałaby być piękna? Jest tak naturalna i powtarzalna. Jest elementem garderoby ciała, dlaczego więc nie zachwycać się nią jak broszką spiętą z istnieniem? Tylko nieprzywiązanie do tzw. życia to umożliwia, albo myślenie o nim (życiu) jak o perpetuum mobile w którym śmierć jest przecinkiem. Śmierć jest jak kwietna łąka pośród pożogi, bo bywa wybawieniem, ale głównie po prostu JEST. I te refleksje pojawiły się po filmie " Civil war' który ma odzwierciedlać niepokoje zza oceanu dotyczące politycznych rozłamów i rewolucji, ale moją wrażliwość ukierunkował w inne rejony. Otóż bardziej zafascynowały mnie wewnętrzne procesy bohaterów, dziennikarzy którzy rejestrują aparatem trawioną wojną domową rzeczywistość. Dla nich śmierć jest kompanem, z którym się układasz lub wojujesz, a każdy z nich balansuje na tej linie na swój sposób. Bo zycie i śmierć są sobie takie bliskie jak bliźniacze rodzeństwo. Śmiało nazywam wojną cywilną również tą, którą toczymy wewnątrz. Kied...
gdyby to był FB, kliknęłabym "LUBIĘ TO" ;)
OdpowiedzUsuńmłodzież w przedszkolu angielskiego się uczy ??
OdpowiedzUsuńHelp! zabrali mi help z masłem;D
OdpowiedzUsuńależ dziś wesoło w skrzypie trawi :)))
OdpowiedzUsuńa to ci ciekawa żarówka- energooszczędna?:)
OdpowiedzUsuńja: Jagna, klej po angielsku to GLU.
OdpowiedzUsuńJagna: nie mamo, klej to klej
ja: ale po angielsku to GLU
Jagna: nie, klej to klej!
i weź tu wytłumacz dziecku, nie?
:))))
Dziecku nie raz po prostu nie da się wytłumaczyć. Ale od dziecka zawsze można się uczyć. Samych dobrych rzeczy :))
OdpowiedzUsuńHelp z masłem i miodem a do tego kakałko :) Super fajne. Dzieci są niesamowite - naprawdę.
OdpowiedzUsuńNad ziemia kulską te chwilę kombinowałam :D Dobre!
OdpowiedzUsuńhIHI...ma potencjał:)))
OdpowiedzUsuń