Chciałam wam pokazać to!
Niesamowite, magiczne i takie dzikie.
Inicjacja, wchodzenie w czeluście duszy, bratanie sie z pierwotną matką - intuicją, prastarą madrością.
Tyle w tym obrazie mocy, magii ...
Zobaczcie sami
szczególnie dziewczyny, to dla was, o was, na przebudzenie....
Ten obraz przemawia! Czujecie, słyszycie, potraficie dostroić ?
"Dzika pierwotna natura niesie węzełki z leczniczymi ziołami;niesie wszystko, czym kobieta powinna być, co powinna wiedzieć. Niesie lekarstwo na wszystko. Niesie opowieści, sny, słowa i pieśni, znaki i symbole. Jest zarazem wehikułem i celem podrózy..."
"...kiedy zdajemy sie na intuicję, jesteśmy jak rozgwieżdżona noc:spoglądamy na świat tysiącem oczu"
To jest właśnie klimat książki Estes
:))))
Niesamowite, magiczne i takie dzikie.
Inicjacja, wchodzenie w czeluście duszy, bratanie sie z pierwotną matką - intuicją, prastarą madrością.
Tyle w tym obrazie mocy, magii ...
Zobaczcie sami
szczególnie dziewczyny, to dla was, o was, na przebudzenie....
Ten obraz przemawia! Czujecie, słyszycie, potraficie dostroić ?
"Dzika pierwotna natura niesie węzełki z leczniczymi ziołami;niesie wszystko, czym kobieta powinna być, co powinna wiedzieć. Niesie lekarstwo na wszystko. Niesie opowieści, sny, słowa i pieśni, znaki i symbole. Jest zarazem wehikułem i celem podrózy..."
"...kiedy zdajemy sie na intuicję, jesteśmy jak rozgwieżdżona noc:spoglądamy na świat tysiącem oczu"
To jest właśnie klimat książki Estes
:))))
oj, Magdalenko- piękna muzyka.czuje to...
OdpowiedzUsuńwidzę, że uwiodła Cię Clarissa :)
i bardzo dobrze, bo odtąd cień dzikiej kobiety będzie za Tobą podążać dzień i noc !
" ćwiczyć się w słuchaniu intuicji, wewnętrznego głosu, zadawać pytania, być ciekawą i dociekliwą, ogarniać to, co się widzi i słyszy a potem działać wedle tego o czym wiadomo, że jest prawdziwe..."
p.s.
rozwijaj edukacje młodej wilczycy- woman of the river ;)
Piękna muzyka, zachorowałam..... dziękuję :)
OdpowiedzUsuńi mnie czuje, że towarzyszyć juz bedzie...
OdpowiedzUsuńjeszcze raz tu przyszłam, pożyczyć muzykę
OdpowiedzUsuńdzięki Magda- jest nieziemska trochę mi przypomina cocteau twins...
fever ray najlepiej mi smakuje zimą. pachnie ciastkami z żurawiną i goździkami... skandynawskie do granic. moja ulubiona - "keep the streets empty for me".
OdpowiedzUsuńNiesamowite wrazenie, bardzo lubie taka muzyke, daje czlowiekowi szanse na wglad do wlasnej duszy.
OdpowiedzUsuńSUPER!
OdpowiedzUsuńTrochę mnie wzburzyło. Pojęcia nie mam dlaczego. Oglądam już któryś raz z kolei i mam ochotę...pomilczeć...nic nie mówić... Może dlatego, że każdego dnia idę na staw, siadam pod parasolem wierzbowych liści,zamykam oczy i milczę. Woda nie bulgocze,nic nie błyska, ale za każdym razem mam wrażenie zatrzymania w czasie, jedności ze światem... Ps. Masz absolutną rację: odcinamy, obie! sama nie wiem jak to się stało, że przyszedł właściwy czas:)
OdpowiedzUsuńMuzyka magiczna! Mistyczna, skandynawska północ to cos co ma dla mnie niesamowita siłę. a co do ksiązki, to tak mnie zachęciłaś, ze chyba sobie kupie i przeczytam!
OdpowiedzUsuńniesamowita!
OdpowiedzUsuńAch Fever Ray... Obraz zdecydowanie przemawia do głębin naszej duszy, a ty pięknie o nim napisałaś :) Ja po jego obejrzeniu jak w amoku siedziałam przez tydzień nad tą lampą:
OdpowiedzUsuńhttp://cyberynka.blogspot.com/2010_08_22_archive.html
Ale warto było ^^
Pozdrawiam gorąco :)