Listewki w szafkach kuchennych poooooszły!
Renowacja zakątka pichcenia w toku. Kleczcze w dłoń i żegnajcie gwózdki.
Mimo ogólnej ekscytacji zbliżajacą się zmianą, podgryza mnie robal niezadowolenia o imieniu - "Kurde, nie ten kolor!"
Bo właśnie!
Kuchnia odmalowana, ale w świetlanej perspektywie miał być ciepły żółto-zielony, a wyszła pistacja seledynowa i dupa.
To nie tak, to nie tak ...yyy
W momencie odrzucenia pedzli i wałków w kąty, moje nieusatysfakcjonowane(!!:P) oblicze nabrało wyrazistości.
Mąż kazał pójść do sypialni, siąść na łóżku w lotosie, złożyć rączki w małdrzyk i pomedytować słowami - "Ten kolor jest idealny do Twojej kuchni, ommmmm!"
Podziałało na trochę, dziś jednak kazałam sie wywieźć do Ikei w poszukiwaniu zasłon kontrastująco-pasująco-upiększajacych. Nie udało się :(
Liczymy na efekt szafkowy.
O szafki! Pokażcie się od lepszej strony mimo swojego wieku.
Osiwiejecie, ale ma to wam odjąć lat. Zgoda?
Muszę napisać o swoim życiu najsłodszym, trzyletnim, no muszę...
Mój boski syn ostatnio kwituje sytuacje bezdźwięcznym "Ciiiiiiiii"
Cztery przykłady z tych mnożących się:
- Boże! Jaki bałagan!!! Posprzataj!"
Ciiiiii....
-Dlaczego wspinasz sie po szafkach??!!!Dostałes juz 5 haribo!!
- Ciiiiiiii....
-Dzisiaj kąpiel.
- Ciiiii...
- Nie rzuca się bananem!
- Ciiiii...
Czytałam w tych mądrych horoskopach na onecie, że raki to się potrafią wywinąć ;)
Renowacja zakątka pichcenia w toku. Kleczcze w dłoń i żegnajcie gwózdki.
Mimo ogólnej ekscytacji zbliżajacą się zmianą, podgryza mnie robal niezadowolenia o imieniu - "Kurde, nie ten kolor!"
Bo właśnie!
Kuchnia odmalowana, ale w świetlanej perspektywie miał być ciepły żółto-zielony, a wyszła pistacja seledynowa i dupa.
To nie tak, to nie tak ...yyy
W momencie odrzucenia pedzli i wałków w kąty, moje nieusatysfakcjonowane(!!:P) oblicze nabrało wyrazistości.
Mąż kazał pójść do sypialni, siąść na łóżku w lotosie, złożyć rączki w małdrzyk i pomedytować słowami - "Ten kolor jest idealny do Twojej kuchni, ommmmm!"
Podziałało na trochę, dziś jednak kazałam sie wywieźć do Ikei w poszukiwaniu zasłon kontrastująco-pasująco-upiększajacych. Nie udało się :(
Liczymy na efekt szafkowy.
O szafki! Pokażcie się od lepszej strony mimo swojego wieku.
Osiwiejecie, ale ma to wam odjąć lat. Zgoda?
Muszę napisać o swoim życiu najsłodszym, trzyletnim, no muszę...
Mój boski syn ostatnio kwituje sytuacje bezdźwięcznym "Ciiiiiiiii"
Cztery przykłady z tych mnożących się:
- Boże! Jaki bałagan!!! Posprzataj!"
Ciiiiii....
-Dlaczego wspinasz sie po szafkach??!!!Dostałes juz 5 haribo!!
- Ciiiiiiii....
-Dzisiaj kąpiel.
- Ciiiii...
- Nie rzuca się bananem!
- Ciiiii...
Czytałam w tych mądrych horoskopach na onecie, że raki to się potrafią wywinąć ;)
a ciiiii ...
OdpowiedzUsuń;)
Jam też wywijający sie rak:)
OdpowiedzUsuńA kolor...ciiiii
Chyba sobie to ciiiii przysposobię.
OdpowiedzUsuń- Ugotowałaś obiad?
- Ciiiiiiiiii...
pięknie:D
A na mnie ciiii zawsze działa uspokajająco... Jak taka gumka, wymazuje co złe, a na duchu robi się błogo... ;)
OdpowiedzUsuńCiii brzmi znacznie lepiej niż "nie zrzędź, kobieto!" :))
OdpowiedzUsuńNie mogę sie doczekać, aż zobaczę tę pistację seledynową i dupę!
OdpowiedzUsuńWidzę, że potężne zmiany u Was :-)
Heh, a mnie już kusi groszkowa ściana... No zerka na mnie i mówi: serio widzisz mnie w tym groszku, może by mała zmiana?...
Buźka!
uroczo ;DDD
OdpowiedzUsuńCiiiiiii :D:D
OdpowiedzUsuńa gdzie ta kuchnia? gdzie jakieś foto? ;)
OdpowiedzUsuńNie powiem. Jestem ciekawa. Najbardziej to teraz jestem ciekawa szafek. Polecam ci ostatni numer Majstra - jest parę prostych chwytów do ozdabiania niemłodych już szafek. A może jakie fajne przecierki? Jestem na etapie szlifowania posagowych krzeseł Teteni, wyłudzonych podstępnie. Po doczyszczeniu mam zamiar je poprzecierać:)))Co do Ciiiii...to wygląda na to, że nasze dzieci świetnie by się dogadały!!!!
OdpowiedzUsuńTo ciiii, to dobry sposób. Ja tak czasem mówię do żony. 'Nie zrzędź kobieto' by nie przeszło ;-)
OdpowiedzUsuńczekam z utęsknieniem na fotki seledynowej dupy ciiiiiii ;-))))
OdpowiedzUsuń