Plączę s ię wokół błękitów. Nie wiem , czy jest to spowodowane jakąś blue-sową tonacją ostatnich myśli, czy emanacją wakacyjnych tęsknot. Myślę, że w moim przypadku oba motywy pozostają w bliskim związku. Błękit jest najbardziej melancholijną barwą. Ale to taka łagodna, tkliwa i rozjaśniona melancholia, tęsknota za czymś pięknym, bo smutek często następuje w obliczu zachwytu. Taki uskrzydlajacy usmiech przez łzy nostalgii:) Błękit i żółć są też moją wakacyjną paletą, kojarzą się z egzotycznymi krajami, piaskiem i drinkami z parasolką. Nie bywam często tam gdzie słońce praży (chyba że w marzeniach), ale marząc o lecie, marzę w ten sposób.... tu mój letni list 'na' butelce i para niebieskich świetlików a tu naszyjnikowa fantazja na temat wakacyjnych wojaży, pozwstała z myślą i dla Kulki prezentacja w trybie leżącym :) i w trybie wiszącym; Tesknię za latem !!