Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta. To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;) Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,
przypomniała mi się kiedyś pewna "rozmowa" o poczuciu wolności :) dewiza bardzo mi się podoba. bardzo.
OdpowiedzUsuńDewizy bywają różne :-)
OdpowiedzUsuńNie każdego stać na wolność :)
OdpowiedzUsuńco masz na myśli?
UsuńUwielbiam ją. Dewizę też :)
OdpowiedzUsuńCoz... dewiey zyciowe bywaja rozne... jedno jest wazne : trzeba ja miec!
OdpowiedzUsuńMagdno, pagne kupione tylko adresu nie mam!!!
judyta.b@wp.pl
Serdecznosci
Judith