Dlaczego śmierć nie miałaby być piękna? Jest tak naturalna i powtarzalna. Jest elementem garderoby ciała, dlaczego więc nie zachwycać się nią jak broszką spiętą z istnieniem? Tylko nieprzywiązanie do tzw. życia to umożliwia, albo myślenie o nim (życiu) jak o perpetuum mobile w którym śmierć jest przecinkiem. Śmierć jest jak kwietna łąka pośród pożogi, bo bywa wybawieniem, ale głównie po prostu JEST. I te refleksje pojawiły się po filmie " Civil war' który ma odzwierciedlać niepokoje zza oceanu dotyczące politycznych rozłamów i rewolucji, ale moją wrażliwość ukierunkował w inne rejony. Otóż bardziej zafascynowały mnie wewnętrzne procesy bohaterów, dziennikarzy którzy rejestrują aparatem trawioną wojną domową rzeczywistość. Dla nich śmierć jest kompanem, z którym się układasz lub wojujesz, a każdy z nich balansuje na tej linie na swój sposób. Bo zycie i śmierć są sobie takie bliskie jak bliźniacze rodzeństwo. Śmiało nazywam wojną cywilną również tą, którą toczymy wewnątrz. Kied...
Chyba te w petli spia w zimie, a tym poza petla lapki, kopytka... marzna /smiech/!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Jak się zwierzątka nazywają to chyba zgadłaś? :) a te w pętli to wydaje mi się że są pod ochroną, drugim kryterium może być środowisko zamieszkania -las. Żaba do lasu troche mało pasuje ale nie wiem jaki jest klucz myślenia. Z ciekawością będę oczekiwać na prawidłowe rozwiązanie. Mam nadzieję że się nim podzielisz. Pozdrawiam. Ania.
OdpowiedzUsuńno ale sarenki, zajączki i dziczki to tez lesie mieszkają:) Zastanawiam sie nad byciem pod ochroną - bo to chyba suseł nie wiewiórka, i mogło by się zgadzać. Czy jednak nie chodzi o wspomniany sen zimowy?
Usuńpierwsze co mi przyszło do głowy to: zapadają w sen zimowy/nie zapadają, więc zgadzam się z koleżanką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pomoc:)
OdpowiedzUsuńTak, chyba chodzi o sen zimowy...choć Igor stwierdził, że żabo-ropuch to chyba 'zamarza na lód', a mąż, że raczej wyciąga na zimę płetwy;)
ja najpewniej przespałam lekcje w szkole, bo mi to do głowy nie przyszło.
Dla pewności jeszcze spytam panią przedszkolankę:)
Sen zimowy na pewno. Chociaż trochę mi zajęło dochodzenie do tego :)
OdpowiedzUsuńa czy to na pewno oryginalna pętla? ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze ja bym mogła być w pętli - bo też śpię na zimę :P ale w zerówce takei trudne zadanie? :P
OdpowiedzUsuńZ zerówki to ja pamiętam inną zagadkę: Co to za zagadka; po wodzie pływa i kaczka się nazywa? :D
OdpowiedzUsuńNo...sen zimowy....;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Z dawnej klasy pierwszej - co różni motylki w pętli, od tych poza pętlą? [motylki były identyczne]. Odpowiedź - to, że są poza pętlą. 100 lat minęło, a TO pamiętam.
OdpowiedzUsuń