Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta. To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;) Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,
Myślę, że wręcz przeciwnie. Zwariowany cały świat jak więc w nim żyć normalnie? Może to kwestia tego że dziś chyba co innego uznajemy za normę...
OdpowiedzUsuńGenialne!
OdpowiedzUsuńgdzie Ty takie perełki znajdujesz??
OdpowiedzUsuńhmmm, uzależnienie od komputera....hmmm
aaa..to kiedyś z L. robiliśmy wieczorny maraton youtubowy w poszukiwaniu odjechanych teledysków:)
OdpowiedzUsuńStwarzanie siebie to przecież jest to, czyli całe nasze życie.Dlatego jest tak bardzo fascynujące.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKażdy jest troche na swoj sposob zwariowany...tylko w tym calym jeszcze bardziej zwariowanym swiecie po prostu o tym tak nie pamietamy na codzien :)
OdpowiedzUsuńUuuu idealny teledysk na dzisiejszy wieczór :) dziękuję
OdpowiedzUsuń