Niebywałe, jak pewne filmy podobają się ogromnie od pierwszego spojrzenia i jak mogą zostać uznane za nudne przez innych.
Filmować życie (fikcyjnej rodziny) przez 12 lat, to jest COŚ. Fajnie patrzeć na tych samych ludzi (aktorów) skrzykniętych dla kontynuacji wątku, na których czas odciska piętno. Przez ten reżyserski myk powstaje prawie prawdziwa, ale na pewno oryginalna powiastka . Urzekł mnie nie tylko filmowy koncept, ale zgrabnie opowiedziana historia rodzinna, a raczej - chłopięca.
3 godziny wchłonęłam bez mrugnięcia oka i stop klatki.
czy to sie liczy?;P
Polecam
Warto
Boyhood.
Dobrze, że dziś tu zajrzałam,bo cały czas omijałam ten film, właśnie ze względu na negatywne opinie. Zamierzam też połknąć go bez mrugnięcia okiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -Magda
Mnie też zachwycił. Zwykła -niezwykła historia, przejmująca w swojej prostocie. Czas, który płynie na naszych oczach. Linklatera uwielbiam za moje ukochane filmy: "Przed wschodem słońca", "Przed zachodem słońca" i "Przed północą". Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń