Przejdź do głównej zawartości

paradoks

Drodzy wędrownicy w czasie i przestrzeni...przybywam. Przybywam w kilku słowach które wykaligrafowało we mnie jedno zdjęcie. Zdjęcie z tekstem, który być może obił się wam o oczy gdzieś, kiedyś, w innej formie. Jest to konstatacja na temat naszych czasów, tego co  nasza cywilizacja zdobyła i tego co zostało jej odebrane przez te zdobycze - innymi słowy paradoks naszego wieku. Ten plakat sfotografowała (chyba niedawno) pewna moja koleżanka z czasu studiów, która jeździ po świecie. Ona jeździ, ja gniję w jednym miejscu (ot dygresja niedowartościowanego człeka, który ma cięzki dzień za sobą) Wracając do zapisu z okolic Himalajów, czyż to nie kwintesencja! proszę oto ona, żywcem z fejsbuka ściągnięta:


najbardziej poruszyło mnie ostanie zdanie Dalai Lamy - Nastały czasy, kiedy wiele wystawiamy w oknach, ale nasze pokoje sa puste. Czasy na pokaz - afiszowanie się zdobyczami , które nas wyjaławiają. Chwalimy się osiągnięciami, które mają ciemna stronę, bo tak naprawdę nam szkodzą.
Sama ulegam pokusom naszych czasów, nie jestem kontestatorem pełną gębą. Nie pikietuję, nie należę, nie udzielam się, ale sie zgadzam, bo trudno zaprzeczać faktom. Rzeczy tego świata są nadpsute..

Komentarze

  1. Jak zawsze Dalai Lama i swiete slowa... niestety taka jest prawda i nikt nie probuje tego zmienic, zatrzymac, wrecz przeciwnie jak glupie owce podazamy jedno za drugim w przepasc.

    OdpowiedzUsuń
  2. ludzie sie gubia coraz czesciej i coraz wiecej,,takie czasy nastaly-w lesie nie mozna spokojnie posiedziec bo ciagle ktos przelazi albo sie gubi :))dawno tu nie zagladalam, fajnie ze jeszcze chce ci sie czasem pisac slowa-pozdrowionka i wszystkiego dobrego na NOWY rok!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za odwiedziny i odwzajemniam życzenia:)

      Usuń
  3. Jak powiedziała Szymborska - ,,żyjemy dłużej, ale mniej rozwiniętymi zdaniami''...

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę, to samo dzisiaj u mnie na blogu! Warto się nad tym zastanowić. Dokąd właściwie zmierzamy....

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale zauważcie ze przyczyna jest głebsza. Tybetańczyk opisal symptomy ale nie postawil diagnozy. Zresztą źle napisalem nie przyczyna a caly szereg przyczyn. Ja znam na pewno dwie, calkiem rożne zresztą. Pierwsza to wyzbycie sie w naszych czasach uchowosci, z zapalem uprawiamy joge, medytacje czy zen, sluchamy muzyki relaksacyjnj i płyt z "treningiem duchowym' a mimo to ... a moze własnie dlatego... wydaje nam sie ze z duchem jest jak z całą reszta, wystarczy kliknąc odpowiednia ikone...
    A druga przyczyna, ktora w mniejszym lu wiekszym stopniundotyka nas bloggerow... przerazająca anonimowosc w tłumie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że Dalai Lama bardzo dobrze zna przyczyny choć ich nie podaje. Fakt, jest ich mnóstwo, między innymi te wymienione przez ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. tak się dzieje, to fakt niezaprzeczany, jednak jak ktoś próbuje to zmienić, zmienić siebie i swoje życie to zaraz wszyscy na niego naskakują, bo łamie schematy...od dwóch lat łamie schematy regularnie i wszystko co zrobię by wypełnić swój duchowy pokój, jest poddawane krytyce z zewnątrz, a może tylko tak mi się wydaje...przecież mało kto powie coś mi w twarz...a mimo to jeszcze mi się chce:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może to tylko przewrażliwienie?

      Usuń
    2. B., pewnie jeszcze się nie przyzwyczaili, w końcu krytyka im się przeje;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys  W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.  To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)  Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,

młoda kobieta i MOŻE

Jak długo jesteś w stanie wytrzymać samotność? Kiedy jestem sama, fizycznie, jestem wolna - robię co chcę, nie robię czego nie chcę. Jednak dlatego, że nadal żyją we mnie rzeczy zdarzenia ludzie, nie jestem samotna. Bycie samemu jest znośne, to nie to samo, co bycie samotnym. Kiedy jesteś sam, ale nie samotny, jestes w stanie zmierzyć sie z najtrudniejszym. Najtrudniej zaś poznać samego siebie Natasza Caban jest na dobrej drodze

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze.