Na tvp kultura było dziś bardzo naturalnie. Przenieśli nas na dziewiczą plażę i w zielone tropiki gdzieś na wybrzeżu Brazylii. Żyje tam niejaka Danna Arabahiana i nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że od 10 lat mieszka sama i wyrażając się kolokwialnie - sama sobie rzepkę skrobie, a raczej obiera mango. Danna jest malarką, życie na łonie natury zmusza ją do całkowitej samodzielności. Sama więc waży olej kokosowy, sprzedaje suszone wiórki, robi placki z utartej przez siebie mąki, przyrządza farby którymi maluje itp itd. Nie jest totalną outsiderką, od czasu do czasu nawiedza ludzi których lubi, komunikuje się ze światem, ma telefon, słucha muzyki zasilanej energią z panelu słonecznego.... U żródeł jej decyzji leży ( i tu nie będzie niespodzianki) chęć bycia integralną istotą, a nie fragmentem wykalkulowanego systemu, jakim odbiera miasto i tzw cywilizowany świat. Wiadomo, że z kultury możn...