Przejdź do głównej zawartości

Sesje

Gdy widzę 'Oskary' wyczuwam absurdu opary. Przekonałam się na własne oczy, że wielokroć nie warto, że przereklamowane. Przykład -"Poradnik pozytywnego myślenia", noo może być, ale za co ta statuetka? Dla dziewczyny, która niespecjalnie się wybija talentem spośród reszty zaoceanicznych aktorek? Mimo wszystko lubię mieć pojęcie o współczesnym filmie, dlatego przejrzałam sobie nominacje i tegoroczne wygrane. Moją uwagę zwróciły "Sesje". Z afisza wydedukowałam, że znowu jakieś łóżkowe perypetie będą obrabiać, ale postanowiłam obejrzeć, choćby dla Helen Hunt, którą lubię.  Owszem, film kręci się wokół seksu, ale okazał się inny niż przypuszczałam, zaskoczył mnie i zafrapował.
Opowiada historię Mike'a O'Briena, człowieka chorego na polio, który przed czterdziestką postanawia zasmakować miłości fizycznej, po raz pierwszy w życiu. Poważna sprawa!
Seksualność niepełnosprawnych to temat tabu i cieszę się, ze udało się go przybliżyć w zabawny, niekrepujący i zarazem niepowierzchowny sposób.
Szczerze? Nie wiedziałam, że to film oparty na faktach i zdziwiłam się na końcu, że naprawdę istnieją sekssurogatki. ŁaŁ! Bohaterka filmu ma nawet swoją stronę internetową http://cherylcohengreene.com/

Moim skromnym zdanie powinniście obejrzeć :)



Komentarze

  1. Dzięki za recenzję, na pewno zwrócę uwagę. Bo po "Poradniku.." zniechęciłam się do dalszego analizowania laureatów :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obejrzałam ten film zainteresowana nominacjami. Niestety nie wiem co o nim myślec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno coś myślisz, niekoniecznie miłego. Filmy sa różnie odbierane, prawda?:)

      Usuń
  3. Pozdrawiam i dziękuję za recenzję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie oglądałam, zapisałam na liście ;-) do podglądnięcia. Ja zachwyciłam się Nędznikami!!Miłego weekendu życzę!Papatajki;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki Tobie miałam możliwość odnaleźć i zobaczyć ten film
    dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys  W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.  To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)  Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,

młoda kobieta i MOŻE

Jak długo jesteś w stanie wytrzymać samotność? Kiedy jestem sama, fizycznie, jestem wolna - robię co chcę, nie robię czego nie chcę. Jednak dlatego, że nadal żyją we mnie rzeczy zdarzenia ludzie, nie jestem samotna. Bycie samemu jest znośne, to nie to samo, co bycie samotnym. Kiedy jesteś sam, ale nie samotny, jestes w stanie zmierzyć sie z najtrudniejszym. Najtrudniej zaś poznać samego siebie Natasza Caban jest na dobrej drodze

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze.