Przejdź do głównej zawartości

run Forrest run...

Jest parę filmów, po obejrzeniu których mam ochotę zapaść się pod ziemię, razem ze swoim komputerem, centralnym ogrzewaniem i suszarką. Bo kiedy je oglądam, przypominam sobie co sie liczy w życiu i że szczęścia nie mierzy się rolexem. 
Tak wiem, że to nie luksus nadaje sens. Tak, wiem również, że AGD jest fajne i głupio narzekać na pralkę, która za nas kręci. Zdarzają się jednak chwile, kiedy uprzytamniamy sobie  małość lodówki wobec skrzących w blasku księżyca połaci śniegu, awaryjność kuchenki wobec muskanych słońcem policzków, dreszcz prysznicu wobec biczów wodospadu.

Kiedy oglądałam "Miasto biegaczy" zapadło mi w pamięć proste zdanie - " Jestem bardzo szczęśliwa"  Widzę skupioną, czternastoletnią Hawii, którą nogi niosą gliniastą ściezyną, między drzewami, po pagórkach, boso, w adidasach. Dziewczynę, której jedynym środkiem dopingującym jest miłość do biegania. Takiej miłości do biegania połknęłam tylko naparstek, a i tak zdaje się wyparowała.

 W sytuacji kiedy jest niewiele możliwości, łatwiej wybrać.
Żyjąc na rozlewisku opcji można się utopić albo ugrząźć, ale sport zawsze wyciąga - to uniwersalna przestrzeń dla każdego, w Etiopii, na Uralu czy w Wiśle Malince. W zdrowym ciele zdrowy duch, tylko dlaczego tak opornie przychodzi to wcielanie.



Komentarze

  1. Szczęście to robienie tego co się lubi, to daje kopa!I nieważne czy to robienie wycinanek łowickich, hydroliza wody czy wspinanie się na bambus:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię przesiadywać w internecie, ale mam z tego powodu wyrzuty sumienia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przeszukałam korytarze internetowe w poszukiwaniu informacji o tym filmie i ewenutalnych możliwościach jego obejrzenia. wieści mam, możliwości nie. może inną razą. ale bardzo Ci dziękuję za podrzucenie namiarów na ten dokument. cenny. dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie filmy - musze go dopisać do listy: koniecznie obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Film obejrzeć chcę bardzo. Już kiedyś o nim słyszałam. A analiza szczęścia - bardzo indywidualna sprawa...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys  W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.  To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)  Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,

młoda kobieta i MOŻE

Jak długo jesteś w stanie wytrzymać samotność? Kiedy jestem sama, fizycznie, jestem wolna - robię co chcę, nie robię czego nie chcę. Jednak dlatego, że nadal żyją we mnie rzeczy zdarzenia ludzie, nie jestem samotna. Bycie samemu jest znośne, to nie to samo, co bycie samotnym. Kiedy jesteś sam, ale nie samotny, jestes w stanie zmierzyć sie z najtrudniejszym. Najtrudniej zaś poznać samego siebie Natasza Caban jest na dobrej drodze

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze.