Przejdź do głównej zawartości

normalnie kosmos

Zasadziliśmy  w donicach ziółka i zielska, słonecznikom już wymsknęły sie po dwa zielone baldachimy. Wszystkie zieleniny wyciągają sie do słońca. Wyciagam sie wraz z nimi. Późnym wieczorem wyciagam się znów do gwiazd, a na mój balkon zaglądają planety.
Nie ma wieczoru, żebym nie spojrzała w srebrne oko Wenus, o ile się nie zachmurzy jak dzisiaj.
To ta jasna kropka na zdjęciu ( nie mylić z czerwonymi światełkami kominów tuz poniżej. Może mało efektownie wygląda, ale niechby kto oparł się ze mną o balustradę balkonu to Wenus już na pewno nie :)


'Pierwsza połowa maja to czas kiedy możemy obserwować jasną Wenus. Widać ją wieczorem, kilka-kilkanaście stopni nad zachodnim horyzontem. Ze względu na duży blask trudno ją pomylić z innym obiektem. Sezon na jej obserwacje się jednak kończy i pod koniec miesiąca planety Bogini Miłości już nie zobaczymy'






Komentarze

  1. Aaa to dlatego wszyscy (ja też!!!!) chcą chodzić na randki i się buziakować akurat w maju ;-P

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiego nieba pelnego gwiazd, jak na dloni nie znajdziesz nigdzie tylko w Kamerunie... Trzeba swoje chwalic! Twoj balkon z Wenus takze musi pieknie wygladac!
    Serdecznosci

    OdpowiedzUsuń
  3. Wenus na majową własność - fajnie mieć taki czarodziejski balkon :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehh patrzeć w gwiazdy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. co do HBO - ja też nie mam, ale w ramach przeprowadzki(i konieczności podłączenia internetu) uszczęśliwiła mnie na krótką chwilę netia: http://blog.netia.pl/netia/entry/hbo_go_tv_dla_kogo (pierwszy akapit)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę jej dziś szukać. Może uda mi się ją wypatrzyć. Choć na naszym miejskim niebie trudno cokolwiek dostrzec.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pamiętajcie: "W maju ślub, szybki grób."

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gowno prawda panie Antku:)))
      Bralam slub w maju 7 lat temu, to najpieknieszy miesiac, a przesady sa gupie:P

      Usuń
  8. wychylę się dziś z okna jednego i drugiego, może i ja dojrzę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys  W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.  To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)  Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze. 
Wczoraj miałam niespokojny wieczór z kołtunem niespokojnych myśli. Czuję się przez nie splątana, a przez szczeliny ulatuje siła, energia i spokój. Zaczynam szukać tej siły i spokoju poza sobą i znajduję mentalną sukienkę w kolorze krwi. Znajduję tez splatane gałęzie, drzewa, skały i piach. Czasami, żeby odnaleźć w sobie lepsze miejsce, muszę podążyć czyimś śladem. Ścieżek jest wiele, to może być, zwyczajnie, piosenka. z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy czują się podobnie i potrzebują podobnego lekarstwa.