Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2012

młoda kobieta i MOŻE

Jak długo jesteś w stanie wytrzymać samotność? Kiedy jestem sama, fizycznie, jestem wolna - robię co chcę, nie robię czego nie chcę. Jednak dlatego, że nadal żyją we mnie rzeczy zdarzenia ludzie, nie jestem samotna. Bycie samemu jest znośne, to nie to samo, co bycie samotnym. Kiedy jesteś sam, ale nie samotny, jestes w stanie zmierzyć sie z najtrudniejszym. Najtrudniej zaś poznać samego siebie Natasza Caban jest na dobrej drodze

Niech będzie .... "Rozterki matki rodzicielki" :)

Jestem matką, jak zwykle, jak co rano i co wieczór. Dzisiaj nie czułam sie matką jakoś specjalnie, z wyróżnieniem. Sie panom zapomniało nieco. Wczoraj wieczorem rzekłam Igorowi - ...jutro jest święto mam, wiesz? - na co usłyszałam - ...a kiedy jest święto dziecka i moje urodziny, ja bym juz chciał mieć urodziny... hmmm Czasem mam ochotę swoje dziecko wypościć. Zamiast czekoladek suchary, zamiast sandałków boso, zamiast hot wheelsa rysunek autka. .. Przesadzam? Jesli tak, to oznajmiam wszem i wobec - to moja druga natura - wyolbrzymiać i przerysowywać, tak gwoli wstępu i zakończenia;) a tak z zupełnie innego głośnika.. bardzo mi się podoba ta piosenka, tylko cos kiepska wersja mi sie linkuje. O duecie mozna poczytac m in. tutaj

Magdalena Errata Skrzypek

Moją drugą naturą jest poprawianie, nooo, może czwartą z kolei;)  Poprawiam siebie i innych. Tu naprostuję do zasad, tam wyrównam różnice, żeby wszystko było jak należy. Najczęściej poprawiam innych w zaułku własnych mysli, po cichu, co nie zmienia faktu, że zgrzytam zębami słysząc np. "a co tu pisze" "poszłem" "kupywać" "motór".  Poprawiam, choć mnie samej często brakuje języka w gębie, a pojęcia gubią właściwe znaczenie. W sumie, co tam kulawy polski? Jest i zgrzebny angielski, koślawy chiński, nieczysty francuski...Ludzie i tak SE będą gadać, świata to nie zmieni, języka w gębie nie przybędzie. Poprawiam życie.  Poprawiam rodziców, że nie powinno się jeść schabowego z ziemniakami, wytykam dokarmianie ciastkami Igora, wypominam błędy wychowawcze Leszka, straszę katastroficznymi konsekwencjami niemycia rąk  (okropna maniera matek - niektórych!)....można by mnożyć i sprowadzać do potęgi.  Jestem korektorką rzeczywistości, ale jestem tez kry

normalnie kosmos

Zasadziliśmy  w donicach ziółka i zielska, słonecznikom już wymsknęły sie po dwa zielone baldachimy. Wszystkie zieleniny wyciągają sie do słońca. Wyciagam sie wraz z nimi. Późnym wieczorem wyciagam się znów do gwiazd, a na mój balkon zaglądają planety. Nie ma wieczoru, żebym nie spojrzała w srebrne oko Wenus, o ile się nie zachmurzy jak dzisiaj. To ta jasna kropka na zdjęciu ( nie mylić z czerwonymi światełkami kominów tuz poniżej. Może mało efektownie wygląda, ale niechby kto oparł się ze mną o balustradę balkonu to Wenus już na pewno nie :) 'Pierwsza połowa maja to czas kiedy możemy obserwować jasną Wenus. Widać ją wieczorem, kilka-kilkanaście stopni nad zachodnim horyzontem. Ze względu na duży blask trudno ją pomylić z innym obiektem. Sezon na jej obserwacje się jednak kończy i pod koniec miesiąca planety Bogini Miłości już nie zobaczymy'