Przejdź do głównej zawartości

PINA !!

Terpsychorę dziś wywyższę ponad inne muzy.
Padam na kolana przed Wimem Wendersem, a pokłony biję Pinie Bausch.
 Cały mój zachwyt składam na ołtarzu tańca.

świeżo po filmie "Pina"
To jest proszę Państwa ARCYDZIEŁO, które niewtajemniczonym odkryje niesamowitą choreografkę, tancerkę, reżyserkę.




TAŃCZCIE TAŃCZCIE INACZEJ BĘDZIECIE STRACENI....



Muzyki z tego filmu równiez nie wolno przegapić. Ja juz się o soundtrack staram, to mój must have:)

Komentarze

  1. Na stronach TOK FM można znależć cały program o Pinie Bausch, polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robi wrażenie, to prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ;) mam na liście ten film... czeka na dobrą chwilę... i jakoś nie mogę się zdecydować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam już jakiś czas temu i muzykę mam w pamięci po dziś dzień. :) Film pozostaje z nami na długo.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jeszcze przed oglądaniem, a w głowie mam tylko jedno hasło, które powtarzało mi wielu zachłyśniętych tą produkcją: "dla takich filmów stworzono 3D". szkoda, że się już na tę opcję nie załapię.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys  W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.  To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)  Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze. 
Wczoraj miałam niespokojny wieczór z kołtunem niespokojnych myśli. Czuję się przez nie splątana, a przez szczeliny ulatuje siła, energia i spokój. Zaczynam szukać tej siły i spokoju poza sobą i znajduję mentalną sukienkę w kolorze krwi. Znajduję tez splatane gałęzie, drzewa, skały i piach. Czasami, żeby odnaleźć w sobie lepsze miejsce, muszę podążyć czyimś śladem. Ścieżek jest wiele, to może być, zwyczajnie, piosenka. z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy czują się podobnie i potrzebują podobnego lekarstwa.