Przejdź do głównej zawartości

Nareszcie mogłam zrobić tak:

Komentarze

  1. A u mnie za oknem.... zielona trawa:)

    OdpowiedzUsuń
  2. podzielam radochę! nie sądziłam, że wracając na Śląsk z drugiego końca Polski, na widok familoków, będę się aż tak cieszyć :) ale jak tu się nie cieszyć, skoro tak pięknie komponują się ze śniegiem na który człowiek czekał i czekał, no i się DOCZEKAŁ :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super u nas pada!! bedziemy dzialac!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. To teraz śnieg do kwietnia powinien pozostać - w ramach rekompensaty :DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. o nie! o nie! o nie! a na mnie też rzucisz???

    OdpowiedzUsuń
  7. echhh...u mnie nie ma szans :(

    OdpowiedzUsuń
  8. I porzucać się śnieżkami. No i tego Anioła wysmarować przed mieszkaniem ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba tez pojde i zrobie Tak! w weekend :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys  W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.  To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)  Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze. 
Wczoraj miałam niespokojny wieczór z kołtunem niespokojnych myśli. Czuję się przez nie splątana, a przez szczeliny ulatuje siła, energia i spokój. Zaczynam szukać tej siły i spokoju poza sobą i znajduję mentalną sukienkę w kolorze krwi. Znajduję tez splatane gałęzie, drzewa, skały i piach. Czasami, żeby odnaleźć w sobie lepsze miejsce, muszę podążyć czyimś śladem. Ścieżek jest wiele, to może być, zwyczajnie, piosenka. z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy czują się podobnie i potrzebują podobnego lekarstwa.