Przejdź do głównej zawartości

na końcu języka

Wizyta u logopedy.
Igor speszony obecnością pań, z których jedna ciągle zadaje pytania i każe mówić zupełnie bez związku - las, żaba, dryń, korzuszek. Dla dodania sobie animuszu udaje kota liżąc mnie po twarzy oraz głośno komentuje zachowanie pani doktor - Mamo, a dlaczego ona tak na mnie patrzy. Dlaczego ona chce, żebym to powiedział ....
Słowa pan i pani nie chcą mu przejść przez gardło i okazuje się, że to zupełnie naturalne.
Zwroty - 'Pan' 'Pani' są anachronizmami. Spadkiem po okresie feudalnym, kiedy (pamiętamy z historii ;) panowały stosunki senior - wasal, pan i poddany. Teraz jesteśmy niby równi, ale forma językowa przetrwała. 
Dzieci  nie są jeszcze przekabacone, to my (dorośli) nauczyliśmy się używać tych zwrotów w formie grzecznościowej.
Czy Pan, Pani nie brzmią dziwacznie jakby się tak zastanowić? 
- Proszę, oto Pana zakupy, o Panie ;)
 W sumie każdy jest czyimś panem, każdy jest czyimś poddanym, świat  na dobrą sprawę się nie zmienia.

Synek niech się jeszcze nacieszy dzieciństwem zanim poupychają go w szufladach, usztywnią według zasad. Teraz jest najprawdziwszy, nikogo nie udaje, no chyba, że kotka :)
Kiedy kończy się niewinność ? Hmm...dziś w przedszkolu byłam świadkiem niezłej musztry urządzonej przez panią sprzątaczkę.
Dzieci uczy się, jak przestać nimi być przez zakazy, coraz więcej zakazów, po prostu.


wracając do gabinetu.
 - Igorku, a powiedz Szymek. No, jak powiedziałbyś Szymonek.  No... sz..., szyy... -  
- mon - odpowiada Igor
:)

Komentarze

  1. Igor się nie da ;)
    On już wie, jak gasić wścibskich ludzi ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomina mi mojego Potomka:)) Potomek w wieku ok 2-3 lat zamienial dzwiek ch z f i tak mowil: kufnia, suchit, mufa itp. Wlasnie na te muche (mufe) sie kiedys uparlam i wypozyczylam sobie dziecie do nauki. Siedzialam i mowilam wyraznie i powoli mu-CHa, a dziecie powtarzalo mu-Fa, wiec ja jeszcze raz z prosba "synku patrz na mamusi usta i znow muCHa, a on muFa. I tak bez konca, az sie dziecie zmadrzylo i za ktoryms razem ja muCHa a dziecie powiedzialo "robak" i ucieklo:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. dzieci są od nas mądrzejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a dla mnie Pan to przedstawiciel płci męskiej:))pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. przypomniało mi sie, jak próbowalismy skłonic syna do wymówienie s. Mój syn ma szczególny problem z "r" i "l" oraz "s", które wymawia jak "sz". Wymyslamu rózne wyrazy a jemu jakos nie idzie, w koncu mówie: synu a jak z balona uchodzi powietrze to jaki to dzwiek? A on na to wypierdział: prtrprtrprtrprtr -))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój syn, znajdował sobie zawsze zastępcze słowa. - Powiedz śrubokręt, odpowiadał: - mogę powiedzieć wkrętak! A Igor da sobie świetnie radę, a tłamszenie w dzieciach tej naturalnej prosty zawsze mnie irytowało, szczególnie w przedszkolu, gdzie się zaczyna prać mózgi małym dzieciom...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tam wierzę, że na każdego przyjdzie czas żeby się nauczyć:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nivejka święta racja

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie jak pisze Nivejka i Dea. Czas na naukę jest zawsze. Igor ma cały świat przed sobą i czy on powie Szymon teraz czy za dwa lata to bez różnicy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys  W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.  To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)  Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,

młoda kobieta i MOŻE

Jak długo jesteś w stanie wytrzymać samotność? Kiedy jestem sama, fizycznie, jestem wolna - robię co chcę, nie robię czego nie chcę. Jednak dlatego, że nadal żyją we mnie rzeczy zdarzenia ludzie, nie jestem samotna. Bycie samemu jest znośne, to nie to samo, co bycie samotnym. Kiedy jesteś sam, ale nie samotny, jestes w stanie zmierzyć sie z najtrudniejszym. Najtrudniej zaś poznać samego siebie Natasza Caban jest na dobrej drodze

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze.