Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2011

kronika rodzinna

- Mamo, wiesz jak jest po angielsku chleb? - No jak? - help z ostatniej chwili: -Dzisiaj poczytasz mi o ziemi kulskiej! (na rozwiązanie nie od razu wpadłam ;)) a CZŁOWIEK OŚWIECONY wygląda tak hehe:))

....

Przemyśliwać czy już działać hmm.. To prawie jak nie być albo być i to w nieprzypadkowej kolejności. Gdyby tak jeszcze działanie było natchnione, pełne optymizmu, wiary, a nie kryjace się w cieniu wątpliwości ..ech... Jestem świezo poinformowana i w lekkim szoku stąd niepewność. Ale ja wiem co należy.  Muszę wyjść w samo południe, żeby słońce padało na sam czubek, a ciało nie rzucało ciemnych plam. To będzie epokowe wyjście z cienia;) Hope so... Rzuciliśmy  monetą i wyszła reszka, co było przypisane do zdania - Zmieniam pracę.  Mam nadzieje na DOBRE! Rzut monetą to tylko igraszka, wszystko rozgrywa się oczywiście podskórnie. Jeszcze tylko 3 miesiące istnienia tego miejsca, gdzie blisko od 7 lat się krzątam, a potem wjeżdżają buldożery i ....koniec pewnej epoki. Przenosiny maja być w inne miejsce, ale ja ..właśnie....jeszcze odrobinę się zastanawiam, czy skorzystać , załapać się , zaklepać jakąś ciągłość, czy otwierać sie na coś nowego? Po co te pytajniki, a kysz... Tak na NO

A Wam jak minęły wakacje?

oswajanie ducha

Wprowadziwszy się  w nieco odmienny stan świadomości zaczęłam sobie dumać o tejże. Od razu nasunął się wers pewnej regułki....ś wiadomy praw i obowiązków. Przetransponuję to na żywot niekoniecznie sparowany, bo nawet pojedynczo żyjący człowiek powinien być przekonany o tym co mu wolno, a czego nie. Słucham, widzę, czytam jak nami wstrząsają życiowe konwulsje, pasma porażek przeplatają się z pasmami cudownym chwil. Każdy chce uciec od tych mącących w głowie kłopotków, problemów, utrapień a ciągle do nich powraca, lub one do niego, jak na złość.  Niektórzy zaś nie napotykają na żadne przeciwności, wręcz przeciwnie są odprężeni, fajnie im w życiu, lubią co mają i mają się dobrze. Dlaczego jednym przytrafia się więcej, a innym mniej, tego i tamtego?  Mam za sobą kilka książek traktujących o tzw. rozwoju duchowym i w każdej z nich miedzy wierszami albo w wierszach można się dowiedzieć o jednym - prawie przyciągania, które tłumaczymy najprościej jak się da - Co zasiejesz to zbierzesz.

scenka

Niekoniecznie tak to wygląda co wieczór, ale domyślacie się scenariusza? Bez walki nie oddam ;D  Najczęściej wynajduję zajęcia zamienne...oczywiście nie dla siebie  Na przykład ćwiczenia ze szlaczkiem. To na pewno stymuluje którąś tam z półkul ;)  Uwielbiam szlaczki i labirynty Igora. Czasem tak się zakręci, że mam ochotę oprawić i zawiesić. Nic nie wychodzi mu tak dobrze, a to dlatego, ze nic innego nie rysuje ;) Olśniło mnie.  Ja mam zwyczajnie cudowne dziecko, bez żadnych pretensji do rodzica, bez wyrywania sobie stołka i myszki.  Inna sprawa, że mama nie powinna tyle googlować ;))

rewind

Wczoraj robiłam dobrą minę do złej gry.  Dzisiaj zrobię dobrą minę do dobrej muzyki. Moje ostatnie odkrycie: To trójka rodzeństwa z Londynu - Kitty, Daisy i Lewis  Grają i śpiewają w stylu retro.  Muzycznie mieszają rockabilly, swing ,country bluesa,  wplatają nieco trąbki w stylu ska.  Całość przypomina mi klimat gangsterskich filmów Tarantino, zadymione kluby lat 50-tych , a kiedy indziej dziki dziki zachód lub farmę starego Donalda ;) Naprawdę fajnie się tego słucha, się przy tym rusza i się ogląda. Ten videoklip jest rewelacyjny. Uwsteczniło się rodzeństwo, ale jak pomysłowo!!:))

merde

Ludzie są rózni, jak różne są okładki zeszytów. Dzisiaj był u mnie jeden gość, co przewracał oczami jak betoniara, bo mu się nie podobało to i owo. Niechcący-chcący przewróciłam też oczami, co było aktem nasladowczym.  Chyba.  Ot tak po prostu papugowałam , zdarza się. Miało być niewidocznie, okazało się nazbyt. - Czemu pani stroi takie miny? - stara się mnie   zabić wzrokiem - Wcale nie stroję  - odparowuję.  - Dlaczego tak pani robi oczami? -Mucha mi wpadła    Tchórzostwo?  Chciałam powiedzieć oczywiście coś innego poczynając od słów "słuchaj  bucu jeden...", ale tylko tak sobie pomyślałam i prędziutko się zreflektowałam. Z takimi się nie dyskutuje! Wszak w pracy pracuję pracowicie, kiultiurę krzewić muszę, zęby wietrzyć i pretensji mieć mniej niż zero. Ale powiem wam, od niektórych to czuć na odległość.......'LEPSZOŚĆ"  Co ja się w ogóle będę...  Tak poza tym, jako przodowniczka z plemienia " Wielkich Manków" dostałam 40 zł kredytu od szefowe

Śmieci

Istnieją ogrody śmieci. Widziane z lotu ptaka, wygladają jak obrazy impresjonistów z ruchomymi, fluorescencyjnymi punkcikami - to ludzie. W najdalej na północ wysuniętym cyplu Rio de Janeiro,  prawie trzy tysięczna społeczność "catadores" ( zbieraczy) dzień w dzień brodzi w kolorowych hałdach odpadów wygrzebując to, co niekoniecznie śmieciem musi zostać, co zasługuje na drugie życie. Każdego dnia do Jardim Gramacho czyli do Ogrodu Gramacho przyjeżdżają dziesiątki ciężarówek wypluwając resztki z wszystkich gospodarsw RdJ, z najbiedniejszych faweli jak  i luksusowych villi . To największe wysypisko na świecie gdzie ludzie na co dzień również  mieszkają, czasem i po kilkadziesiąt lat. Można by przypuszczać że ta społeczność to poraniona grupa outsiderów, uciśnionych i sfrustrowanych, ale nie, nie wszyscy. Uwierzcie, na tym zatęchłym terenie bije niewyobrażalne źródło wzajemnej życzliwości, wsparcia i wrażliwości. Na tle brudu i beznadziei, najostrzej odbija się ludzki poten

śniadania czwartkowe

Mam wolne. Mam wielki wolny czwartek przed soba. Co ja pocznę z tym czwartkiem. O 14 odbiorę przedszkolaka z przedszkola i jasna sprawa jak sie potoczy do wieczora. Ale do 14??? Tak Serio.  Nie mam  z tym problemu, WCALE,  zaraz jadę na obchod lumpeksów;)  Mam problem z dwiema tortillami, które przepychaja się wzajemnie w żoładku i żadna nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Mam taki okres, że duzo JEM. Kazda z nas ma taki OKRES, prawda? Tortilla na śniadanie to zły pomysł, ale forma  w jakiej ja przyrzadzam  jest odkrywcza (dla mnie) i przepyszna i super prosta. otóż  Biorę placek i kładę na patelni (nie posmarowanej tłuszczem!) opruszonej wcześniej solą, potem na placek rozpłaszczam cienkie plastry żółtego sera i posypuję niezłym ziółkiem.  Może byc oregano, bazylia, co tam macie, co lubicie.  ja najczęściej posypuję słodką papryką albo wykręcam z młynka ognista przyprawę z chilli, cząbru, pieprzu i czosnku.  Piekło w gębie..mniam mniam.  Tortille sztywnieją pod wpływem