Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2011

esteci

trzeba ładnie pracować ;)

don't give up:)

Fajnie jest patrzeć na słońce by nie widzieć cieni, fajnie mieć pozytywne nastawienie. Tworzyć w głowie jasne i optymistyczne scenariusze. W człowieka wchodzi nowa energia i mu się chce. Nie wyobrażam sobie myśleć na 'nie' kiedy stawiam sobie jakiś cel do osiągnięcia. Ustawiam sobie program na 'tak', nawet jeśli to nie ten moment na wygraną i los się nieco wypina, okazuje się. Cóż klepnęłam tyłek losu i popędziłam go dalej w nieznane, ale liczę że sprzyjające czasy. Rzeczywistość jest jaka jest. Los czasem się uśmiechnie, a czasem każe czekać cierpliwie na kolejny sygnał, błysk, szansę. Zaliczam postój, bo mam przeczucie, że nie udało się na rozmowie.  Pani była bardzo miła, ale zakończyła rozmowę stwierdzeniem, że mają ciężki orzech do zgryzienia. 300 kandydatów, 10 na jedno miejsce. Ajć.. W znacznej częsci zakwalifikowanie się jest uzależnione od liczby punktów zdobytych w podaniu , a jest nimi chyba doświadczenie i przekonywujaca motywacja do rozpoczęcia pracy w

czekając na..

Czekam sobie z zapchanym nosem na dzień, którego nikt ponoć nie lubi, ten na 'p'. Będę tego dnia poważnie i świadomie patrzeć na pana lub panią z naprzeciwka, którzy ostatecznie dadzą mi przepustkę w nieznane, lub tez odprawią. Druga opcję rozdmuchuję, by się czym predzej ulotniła:)  Ja mam nadzieje prawie tak wielką jak wiara. Normalnie nie chce mi się wierzyć, że się nie dostanę na kurs dla trenerów biznesu. Po prawdzie, to nigdy nikogo nie szkoliłam i nie byłam zmuszana by dzielić się wiedzą przed jakimkolwiek gremium, aaale nic nie stoi na przeszkodzie, by spróbować sił w nowej dziedzinie i środowisku. Niby strach może stać, ale ja się nie boję i JUŻ. Mmmm...lubię nowe, nowe mnie pociąga. Wyzwania mnie budzą z letargu. Nie przepuszczę okazji (darmowej;) by się nauczyć czegoś nowego i daję słowo, tym razem dam z siebie wszystko, by to szkolenie ukończyć i nie siąść na laurach. Studiowałam wieki temu, ale coaching leży tuz za miedzą, mogę pójść tym tropem i w końcu w czym

nowinka techniczna

Grupa domowa "Kreatywa" ma zaszczyt przedstawić najnowszy model samochodu ekologicznego. Opel "Tektura" Całkowicie napędzany wyobraźnią.

niedziela i wszystko gra

Każdy dzień jest dobry na słuchanie.  Kolega w pracy włączył podwójną niewiadomą. Raczej się zakochałam, a moja mp3 ssie zapamiętale mini paluszki;) Plan na następny tydzień - kupić słuchawki oszczędzające naskórek ucha zewnętrznego czyli chyba nauszniki. The XX i ich 'Crystalized'  ( kiedy głosy się nakładają, brzmi to z niemiecka, wsłuchajcie się) Romy Madley ładnie wyspiewuje swoją wadę wymowy:) http://youtu.be/Pib8eYDSFEI

być kobietą

Dziś nie byłam sobą. Udawałam nie wiadomo co, nie wiadomo kogo? Nie byłam przede wszystkim kobietą, ale mężczyzną tez nie wiedziałam jak być. Zastanawiałam się w drodze, kim w tej chwili jestem i czy mnie chociaż widać? Jako taki twór trzeciej kategorii, płeć nie wymyślona, wymknęłam się biologii po bułki i masło. Pozbawiłam się prawdziwych cieni na powiekach, prawdziwego czernidła na rzęsach i nawet nie sypnęłam słówkiem o prawdziwym różu  do policzków. Po prostu nie istniałam i jako powłoka pozbawiona treści, przywitałam się ze sprzedawczynią, która jednak zareagowała na mnie, o dziwo, w rodzaju żeńskim??!! Dziwny jest ten świat, dziwne rzeczy piszą, bo przecież czytałam i widziałam - było napisane , jak byk: " Prawdziwa kobieta nie wyjdzie z domu nie umalowana"   Rano jestem taka nierealna i wieczorem jak kładę się spać, również  nierzeczywista.  Nie dajcie się zwieść zdradliwej mimice bez podkładu, to fatamorgana kobiecości. Jak śpię, w ogóle mnie nie ma. Straszne

nowy tatuaż

..pozostawia go czas :))

kroniki autobusowe

Od dłuższego czasu mam pytanie na śniadanie i na obiad, kwestie sporne na deser, a kolacje bez odpowiedzi to już wcale nie są trawione. Tłumaczę życie na pełnym etacie i przyznam, że choć jest to wyczerpująca praca, tym niemniej tematy budzące wątpliwości nie zostają wyczerpane. W rolę bibuły, czyli wybitnego środka pochłaniającego, wczuwa się oczywiście mój syn będący niewyczerpanym źródłem pytajników. W sumie to ciekawe i stymulujące zajęcie, tak myśleć, a potem odpowiadać. Rodzic ma okazję sie przekonać, czy potrafi tworzyć definicje przystępne dla przedszkolaka i czy poziom jego wiedzy ogólnej jest głęboki, li też po kolanka?  Nie mnie oceniać czy Igor ma mądrą mamę, ale ona wszak bardzo się stara, naprawdę ;)   Kontynuując. W związku ze świeżym, przedszkologennym wysypem pojęć, wśród których rekordy popularności bije słowo - 'afera', chciałabym usystematyzować pojęcia mijającego dnia, poczynając od słowa: awaria Drzwi autobusu 815 zaplanowały się zaciąć dnia 9 czer

.... życiem

Z powodu fochów bloggera nie mogę wpisywać komentarzy, ale nie wyparowałam. Jestem i  ustawicznie teleportuję się do waszych światów.  O moim nie wspominam, ponieważ nie potrafię mijających chwil uporządkować i logicznie opisać. Ostatnio zwracam się ku ludzkim twarzom. Mimowolnie wyobrażam sobie, zczytuję wskazówki z naturalnej mapy ciała i dopatruję w oczach niewypowiedzianego. Ile masz lat, co przeżyłeś? Ciało i twarz są ruchomym medium, wysyłają sporą dawkę wiedzy o nas. Zawsze fascynowały mnie fotografie ludzi, ale nie te poddawane retuszowi. O wygł a dzonej modelce możesz powiedzieć, że jest piękna i potrafi wczuć sie w klimat zdjęcia, ale i tak będzie to bardziej lub mniej udana gra pozorów. Człowiek musi być uchwycony  w naturalnym środowisku, pozbawiony możliwości przygotowania do roli modela. Naturszczycy z ulicy są najbardziej fascynujący. Prawda nie może zostać wyreżyserowana, jest tylko u żródeł. Czasem kupuje u mnie pewien starszy mężczyzna. Za każdym razem gdy g