Przejdź do głównej zawartości

dzieła stworzenia

Pod koniec ubiegłego roku było sporo okazji by robić podarunki.
 Sympatii mam wiele dla wielu ludzi, ale paru z nich chciałam coś dać, albo po prostu wylosowałam z foliowego woreczka (wigilia pracownicza i miły zwyczaj "prezentowania się")

 Postanowiłam nie kupować, bo chciałam coś od siebie wręczyć, własnym sumptem zrobić, pomysłodawczynią być.
 Kilka podarunków udało sie obfocić, więc nie zaszkodzi pokazać ;)
Urodziła się m.in.  filcowa sowa (wg tutorialu znalezionego w necie, ale zmodyfikowana i ucharakteryzowana) dla Bożenki. Karciocha i zakładka dla Agnieszki, oraz magnes uszczęśliwiający w pudełku do łapania chwil a'la aparat, dla Mai.
 Sporo kartek światecznych pofrunęło w cztery świata strony, ale zabrakło czasu na upamętnienie przed odlotem.

 Małe rzeczy a cieszyły, przynajmniej w procesie tworzenia.








wiem, dzieciak ze mnie ; P

Komentarze

  1. Bardzo ładne, wszyscy obdarowani pewnie bardzo się ucieszyli. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. to pudełko a`la aparat jest przecudne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Złote rączki :) lubię Twoje stworzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, bardzo wam dziękuję za miłe słowa :))

    OdpowiedzUsuń
  5. nie ma za co, takie cuda robisz, że normalnie ... ach, och i ech :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nadrobione ;) Już masz, co czytać, a ja mam co oglądać...u Ciebie, "Cudotwórczyni". Od zawsze twierdzę, że najlepsze prezenty, to te idelogiczne i od serca. Dzięki za noworoczne życzenia - ja Tobie życzę Madziu, wszystkiego pięknego, kolorowego, zmiennego i zaskakującego w tym 2011.

    OdpowiedzUsuń
  7. aparatowego pudełka to ja tej Mai zazdraszczam - weszłyby jak nic moje karty:))) Śliczne to wszystko Madziu i pachnie życzliwością. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne, oryginalne i ladnie wykonane:) Podziwiam:))

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne. czy gdzieś w necie pisze jak zrobić takie cudza? inna sprawa, że mam grabowe łapy i nawet najbardziej precyzyjny opis nie pozwolił by im na wykonanie takich piękności :)
    pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie dzieciak, tylko zdolna kobita:) Takie drobiazgi są niesamowicie ciepłe:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię tego dzieciaka w Tobie ;)))) Bo mi takie pięknego cusia zrobił :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. wiec pielegnuj w sobie to dziecko bo zdolna bestia jestes:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jako jedna z obdarowanych ;) jeszcze raz bardzo dziękuję :* hiihih Sówka spisuje się genialnie, a odkąd ją mam jest ciągle przy mnie i towarzyszy mi w tych "trudach codzienności" :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bożenno, jakie miłe odwiedziny:))) Dla Ciebie wszystko!:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

....

Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys  W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta.  To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;)  Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,

filozofka noworoczna

Witam siebie na polanie myśli!  Ostatnio te myśli nie są  zbyt zuchwałe i odkrywcze. 
Wczoraj miałam niespokojny wieczór z kołtunem niespokojnych myśli. Czuję się przez nie splątana, a przez szczeliny ulatuje siła, energia i spokój. Zaczynam szukać tej siły i spokoju poza sobą i znajduję mentalną sukienkę w kolorze krwi. Znajduję tez splatane gałęzie, drzewa, skały i piach. Czasami, żeby odnaleźć w sobie lepsze miejsce, muszę podążyć czyimś śladem. Ścieżek jest wiele, to może być, zwyczajnie, piosenka. z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy czują się podobnie i potrzebują podobnego lekarstwa.