Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta. To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;) Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,
zderzenie czy współistnienie ? :-)
OdpowiedzUsuńfaktycznie to drugie, bo jak widać obiekty całe i zdrowe, przynajmniej na oko;))
OdpowiedzUsuńuwielbiam kanciaste samochody :)
OdpowiedzUsuńkolor cudny...
dziś mam dzień pełen większych i mniejszych podróży w czasie :)
piękne zestawienie i kolorów i światów samochodowych :)
OdpowiedzUsuńładnie utrzymany ten duży fiat, pogratulować właścicielowi:)
OdpowiedzUsuńto sie chyba nazywało YELLOW BAHAMA ....ach cóż to były za czasy.....
OdpowiedzUsuńFiat jest jak Lenin. Wiecznie żywy;)
OdpowiedzUsuńDobrze że nie czołowe ;) świetnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńDobre! Dobre!
OdpowiedzUsuńOdjazdowy fiacior i opel (dobrze widzę?)/
Kto wygrał?
Jak dla mnie kolorkiem wygrywa K-fiatek, ale wolałabym jeździc opelkiem.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak innym paniom ;)
jaki zadbany ten k-fiatk :)
OdpowiedzUsuńAle czyste oba! Mucha nie siada :) i jakie zadbane! Szacun dla właściciela fiata :) i ładne ujęcie :)
OdpowiedzUsuńMnie się zwyczajowo nie podoba ani jedno, ani drugie. Nie znoszę aut. Tak mam :?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wykończona upałami niemiłosiernie :(
nie lubię kanciastych samochodów zza gierkowskiej epoki ale ten słoneczny mi się podoba :) jaki wyglancowany! glossy and chunky! ;)
OdpowiedzUsuń