Lubie koloryzować, zmieniać rzeczywistość według własnego widzimisię, kłamać obrazami, ale bez szkody. Piszę o fotografowaniu, o wysysaniu ze zdjęcia rzeczy, których na nim nie ma , a czuję je...czułam.....więc w sumie nie kłamię... Nie jestem profesjonalistą więc przerabiam, żeby nadrobić to co nieuchwycone, a przeleciało motylem, zagrało delikatnie w duszy. Uwielbiam zdjęcia, które odczuwam, nawet jesli nadano im sztucznie jakis rys W ogóle podchodzę do zjawisk jak synesteta. To niesamowite smakować kolory, dotykać dźwięków. Wyczuwac faktury tam gdzie ich, na zdrowy rozum, nie powinno być, wypowiadać czyjeś imię i kolorować jak obrazek. M a g d a le na jo a n n a a g nie s zk a pa t rycja a d a m zamknijcie oczy i spróbujcie napisać swoje imię kolorami:) Jakie jest ? Z rzeczy przypodłogowych i przyściennych... Znalazłam sposób na zaczątki mojej sklerozy, czy też wybujałą wyobraźnię majacą ścisły związek z AGD ;) Czasami po kilka razy sprawdzam, czy coś wyłączyłam,
pajaczyska! brrrrrrrrrrr, małe mi nie przeszkadzają, ale te ogromne ogrodowe które u nas potrafią przeleciec po podłodze paraliżują mnie. nie zasnę spokojnie jeśli wiem, ze duży pająk w kącie siedzi. przy nodze stołu stoi u mnie reid. nie lubie ich zabijac, bo zabijanie zwierząt bez powodu jest bezsensowne i nieuzasadnione ale moj instynkt i spokoj wewnętrzny zawsze zwyciężaja.
OdpowiedzUsuńfajne fotki i pomysł na notkę, super się czyta :)
Eeee tam, ja się pająków nie boję :) Wiele lat temu miałam nawet ptasznika :) Gdy poszłam na studia oddałam go kuzynce, nie wiem jak mu się teraz wiedzie. A te domowe uważam - kierując się zabobonami - za zwiastun szczęścia. Jeśli zobaczysz go przed północą, dobrze, jeśli rano - źle (chyba, jeśli nie poknociłam X,D ), no a zabicie pajączka przynosi pecha. Sny o pajączkach zwiastują szczęście i pieniądze, sukces, bo są pracowite :)
OdpowiedzUsuńPs: Czy dasz się skusić na wakacyjną zabawę?? (szczegóły zostawiłam u dołu najnowszej notki, u siebie. Zapraszam i pozdrawiam orzeźwiająco :)